Uszczęśliwianie innych jest marzeniem ludzi szczęśliwych. Phil Bosmans

niedziela, 22 stycznia 2012

Magiczny Dolny Śląsk

Dolny Śląsk to region niezwykle magiczny, otoczony majestatycznymi Sudetami. W granicach naszego województwa mamy wiele zamków, pałaców, miast, miasteczek, które przypominają o dawnych mieszkańcach ziem ich świetności lub upadku.Bogata przyroda, uzdrowiska, stoki, kościoły czy synagogi to wszystko co czeka na nas tu, tak blisko... domu. Skąd pomysł na Arielovke? W czasie tych wędrówek samotnych czy w  grupie, odwiedzałem pensjonaty, hotele, wille, schroniska. Za każdym razem dawano mi klucz do pokoju i... już, wszystko, resztą zajmujesz się sam! Tak zupełnie sam? Pokój, cztery białe ściany lub esy floresy i "róbta co chceta". Dużo myślałem nad obsługą klienta, atmosferą, jakością. Nie ważne jest w tym wszystkim czy śpimy w schronisku gdzie mamy 20 osób w jednym pokoju, śpiworek z karimatą, czy hotelu i 2 osoby. Atmosfera radości i obsługa gospodarzy z uśmiechem na twarzy, czy nawet rozmowa z gościem to niestety ale jeszcze rzadkość w naszym województwie. Pracy jest jeszcze dużo, bardzo dużo... miła obsługa klienta, życzliwość czy uprzejmość wobec gości powinna być codziennością. 

Włóczykij ze mnie... kocham to! Kocham też miejsca, które fascynują i dają moc do marzenia, pozwalają zapomnieć o świecie pozostawionym gdzieś tam daleko, hen na dole. Wznieść się, i odlecieć. Chcę by takim miejscem była Arielovka. Pomysł, w którym pomogli znajomi jest tym czego mi brakowało. Stworzenie miejsca do którego będziesz, będziecie chcieli przyjechać nie może opierać się tylko na piwie, górach i jednego widoku, to za mało. Silne fundamenty to  czar miejsca, które stworzymy, energia nasza, budynku... pokój, obsługa... cała Arielovka. Prezentuję Wam pierwszy pomysł na koncept Arielovki. Wiem, że uciekamy od pomysłów pokoju 22 m2. Pokój to przestrzeń dla Was, królestwo, w którym trzeba nabrać sił przed wędrówką, nartami, pracą. Przestrzeń dla Gościa musi odebrać mowę, przenieść w inny świat, oderwać, dosłownie "wbić w ziemię"! Powielanie pokoju z hotelu czy innych gospodarstw agroturystycznych nie wchodzi w grę...tworzymy coś własnego i niespotykanego. Nie zapominając przy tym, żeby promować region dolnośląski, kulturę, sztukę i literaturę. Spokojnie drzew w środku nie zasadzimy:) 

Prezentuję pierwszy rzut - roboczy. 

2 komentarze:

  1. Bravo. Rozkręcasz się! I utrzymaj to w mocy. Inaczej, będę się czuła bardzo zawiedziona. Bo zamierzam zająć się kuchnią Arielovki :)) stworzyć ją tak magiczną, że aż uzależniającą.

    OdpowiedzUsuń