Uszczęśliwianie innych jest marzeniem ludzi szczęśliwych. Phil Bosmans

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rabunek w Iquitos, pomoc i list


Tak jak Wam wspominałem z bezpieczeństwem na ulicach bywa różnie. Wybrałem się wieczorem na spotkanie ze znajomymi z rejsu. Szybkie negocjacje cenowe i już siedziałem w motocarro pędząc do centrum. Na jednym z zakrętów widziałem jak 3 młodych chłopaków otacza dziewczynę, 2 z tyłu jeden z przodu kuca i rwie torebkę…ucieka! Moja reakcja była natychmiastowa, nie zastanawiając się nad konsekwencjami wyskoczyłem z pędzącego motocarro i pobiegłem za złodziejami. Niestety miałem klapki, które uniemożliwiły szybki sprint, ponadto złoczyńcy zbiegli z głównego deptaka w ciemności w dół dawnego nurtu Amazonki. Całość podobno wyglądała filmowo…trochę, gdyby nie obojętność żołnierzy i policji „na oczach”, których działa się całość. Przerażona amerykańska turystka wpadła w moje ręce szlochając z przerażenia, była sama! Uważajcie i miejcie oczy dookoła głowy! Pomogłem, odprowadzając ją pod sam hotel, pocieszając i rozmawiając. Następnego dnia otrzymałem oto list, tak niewiele trzeba by zmienić coś na lepsze wokół siebie:

Hi Ariel,

This is the girl that was robbed tonight. I am in my hotel room and feeling better now.  It’s really lucky that I’m safe and was not taken more than that. Now I have some U.S tourists in this same hotel who would like me to join them if I need to go out at night.

It is sad that soldiers and policemen are so indifferent and unconcerned here, but I really appreciate everything you’ve done. dziękuję. :)

I just looked into your website. It’s so interesting. I enjoyed your pictures a lot!

Best wishes,

Sheng


Uważajcie na siebie! Patrzcie i krzyczcie tak by usłyszeli inni i nigdy nie chodźcie w pojedynkę! No chyba, że szybko biegacie :) Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz