Uszczęśliwianie innych jest marzeniem ludzi szczęśliwych. Phil Bosmans

środa, 16 maja 2012

Puerto Viejo czyli Karaiby na maksa.

      Ufff, wreszcie mam chwile by usiąść przed komputerem i czymś się z Wami podzielić. Czwartek uplynal na poznawaniu ludzi w szkole. W mojej grupie mam kolegow z Niemiec, USA i Szwajcarji . Jak juz najczesciej bywa znow jestem najmlodszy :)) Mieszkam w Santo Domingo - jedna z dzielnic San Jose ( 20 minut autobusem od centrum). Spokojne miasteczko z niewielkimi domkami parterowymi, ogrodzonymi wysokimi plotami i niezliczona dlugoscia drutów kolczastych..hmmm... nie robi to przyjemnego wrazenia- trochę jak w obozie.Kraty, druty, kraty..druty, towarzysza przez caly czas mojej drogi do szkoly. Chociaż to początek to już wiem, że za kazdym z tych murów mieszka mnostwo milych i sympatycznych ludzi. Pozdrawiają mnie usmiechem kazdego poranka!  Nie czuje sie zagrozony, odwrotnie - jest duzo pieszych patroli policji,  jest spokojnie i bezpiecznie.

    W pierwszy rekonesans kraju wyruszylem w piatek. Z grupa kolegow i kolezanek ze szkoly. Za bilet z San Jose do Puerto Viejo zaplacilismy ok 11$. 4:30h przedzierania sie przez gory, doliny, niziny by dotrzec po 18:00 do upragnionego celu jakim bylo Puerto Viejo.W zupelnych ciemnosciach rozpoczelismy poszukiwnia naszego hostelu ROCKING J´s :)  do tego wszystkiego "rzucili" sie na nas okoliczni handlarze i osoby z ulotkami proponujace nocleg, rowery itd.. Hehe kilka metrow marszu i mieliśmy pierwsze propozycje zakupu trawki! Zapowiadalo sie niezle :)

        Karaiby sporej liczbie osob na swiecie kojarza sie z idyllycznym widokiem plaz z bialym piaskiem i lazurowym kolorem wody. Do tego lezaczek, drink i "hulaj duszo piekla nie ma" :) nic bardziej mylnego. Piasek na plazy jest zarowno bialy jak i mocno czarny a w niektorych miejscach wystepuja nawet plaze kamieniste.

         Przez nastepne 3 dni przebywalem na pld. wybrzezu Morza Karaibskiego. Wyobrazcie sobie, ze jeszcze 30 - 40 lat temu Puerto Viejo czy Cahuita nic nikomu nie mowily. Dzis sa bardzo popularne szczegolnie dla turystow z USA. Panujace tu bardzo dobre warunki do surfingu ( SALSA BRAVA) sciagaja ludzi z calego swiata. Czasy bez autobusow i hoteli odeszly w zapomnienie. Dzis miejsce to jest tetniacym osrodkiem zycia nocnego dla wielu tyrystow. Planujac swoja podroz do Ameryki Poludniowej polecamto miejsce!
    Bardziej odwaznym i odpornych na arachnofobie proponuje wycieczke rowerem z Puerto Viejo do MANZANILLO Refugio Nacional de Vida Silvestre Gandoca-Manzanillo. Rowerem 20 km (zdjecia drogi ponizej).

    Warto zabrac odpowiednia odziez poniewaz wchodzimy do dzungli! 1 propzycje kieruje do odwaznych i odornych osob. Przechadzalem sie tam az ciarki przechodzily... podczas takich wedrowek mozna zroumiec i poczuc nie tylko potege natury na plecach ale na chwile wtopic sie w jej otoczenie by w gaszczu lisci, paproci i drzew zniknac! Propozycja nr 2 PARQUE NACIONAL CAHUITA, w okolicy mamy do wyboru mnostwo atrakcji od nauki surfingu, nurkowania, plywania, loty samolotem po wolontariat przy parku. Kostarynikanie przykladaja ogromna wage do ochrony srodowiska naturalnego i nie sa to tylko puste slowa czy gesty. Faktycznie pod wzgledem powierzchnii kraju do ilosci rezerwatow i parkow objetych ochrona bija na glowe caly swiat. Ale wracajac do zwiedzania PN CAHUITA. Przed wejsciem wpisujemy godzine wejscia. Do wyboru mamy poruszanie sie po wyznaczonych sciezkach lub zatrzymanie sie by korzystac ze slonca i popluskac sie w morzu. Plaze niezwykle czyste i zadbane, w odleglosci 100 metrow od morza zadaszone miejsca do spedzania czasu z rodzina czy przyjaciomi, przy kazdym smietnik :) robi wrazenie! Lezac sobie na plazy pod drzewem uslyszalem nagle jakies halasy u gory... co to? :))



I tak upluwaly minuty, godziny i nawet nie zauwazylem, ze jestem juz prawie caly spalony!!! Ach to  slonce :)) W niedziele po poludniu wyruszylismy w droge powrotna do San Jose.
Asta luego!

1 komentarz:

  1. Sorry za błędy ale komputer, z którego korzystam hmm ma klawiaturę odwróconą "do
    góry nogami" jest trochę wpadek ale hmm treść i sens jest dosyć zrozumiała. Miłego czytania;))

    OdpowiedzUsuń